O Ateistach

Do wypowiedzi zainspirował mnie Janusz Korwin-Mikke swoim zdaniem. Pozwolę sobie je tutaj przytoczyć.

„(…) gdyby nie istniało pojęcie Boga, nie istniałby również a-Theizm. Każdy ateista musi rozumieć, że gdyby Boga nie było, to nie miałby o czym dyskutować. Wśród szympansów nie ma ateistów. Jak mawiał śp. Jan-Maria Arouet (ps.: „Wolter”): „Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić”.
Ateiści nie maja pojęcia, że przecież sami też należą do kultury – no, niekoniecznie chrześcijańskiej, ale kultury ludzi wierzących w Boga. (…)”

Sam jestem ateistą, więc mam pełne pole do popisu w wyżej danej sprawie. Pierwsze zdanie jest zrozumiałe i się w pełni z nim zgadzam, jednakże drugie już budzi trochę wątpliwości. Sądzę, że ludzie nie stają się ateistami z chęci dyskusji. Jeśli człowiek jest inteligenty, a trzeba przyznać, że ateiści którzy nie stali się ateistami z powodu mody, w pewien sposób się za takich uznają, gdyż przełamali pewien opór ze strony nachalności tradycji, to z pewnością jest wstanie dyskutować na wszelakie tematy, nie tylko związane z religią.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć jeden ważny fakt.
Są dwie grupy ateistów, Ci którzy to manifestują a także Ci którzy jeśli już mają to wyrażać to w ograniczony gronie. Osobiście należę do tych drugich z jednego koronnego powodu. Uważam, że jeśli religia nie wiąże się z polityką, czyli de facto nie ma możliwości narzucania nam jakiś większych zakazów ( Już nie chodzi tutaj o bawienie się w aborcję czy in-vitro gdyż temat ten jest na inną okazję) to nie powinniśmy tego manifestować i robić z siebie błaznów. Przypomnijcie sobie jedno z moich pierwszych zdań : „Sam jestem ateistą (…)”, a teraz wyobraźcie sobie, że jeśli byłbym dyktatorem czy kimkolwiek kto by sprawował pieczę nad państwem, bądź tym kim jestem teraz, zwykłym, szarym obywatelem, to wolę, żeby naród był religijny, nie fanatyczny, jednak aby lekko w stronę tej skrajności ciągnąć, oczywiście wszystko z umiarem, nie chcemy powrotu do średniowiecza…

„Ateiści nie maja pojęcia, że przecież sami też należą do kultury”

Mają pojecie, ale jak już wspominałem, są dwie grupy. Sądzę, że ta która ma pojęcie, jest tą drugą.